środa, 22 czerwca 2011

Henning Mankell, Niespokojny człowiek



Długo się zastanawiałam, czy w ogóle pisać o swoich wrażeniach z lektury tej książki. Recenzja tej książki ukazała się na wielu blogach. Mankell ma wielu fanów, tymczasem do mnie niespecjalnie przemawiała intryga kryminalna w przeczytanych książkach jego autorstwa, aczkolwiek doceniam klasę i poziom pisarstwa. W miarę lektury wątek kryminalny mi się jakoś rozmazywał na korzyść analizy psychologicznej Wallandera i tła społeczno-obyczajowego współczesnej Szwecji. Dlatego też, nie przeczytałam wszystkich kryminałów z komisarzem Wallanderem, ale po ten ostatni sięgnęłam. No i po głębokim namyśle postanowiłam się podzielić wrażeniami z lektury.

„Niespokojny człowiek” to – według zapowiedzi z okładki - kryminał polityczno-szpiegowski oparty na wydarzeniach z czasów schyłku zimnej wojny. Zarazem jest to poruszająca opowieść o starzeniu się Kurta Wallandera – to ostatnia książka z jego udziałem. Komisarz Wallander kończy 55 lat, przenosi się pod Ystad i sprawia sobie psa, o czym zawsze marzył. Lata płyną, komisarz starzeje się, cierpi na samotność i skłonny jest podsumowywać swoje życie. Pewnego dnia dowiaduje się od córki, że będzie dziadkiem. Ojcem dziecka i przyszłym mężem Lindy jest Hans, syn Hakana von Enkego, emerytowanego kapitana szwedzkiej marynarki wojennej.
Na przyjęciu z okazji 75. urodzin Hakana Wallander poznaje historię z 1980 roku, kiedy na szwedzkie wody terytorialne wtargnęła obca łódź podwodna. Okrętu nie udało się wtedy zidentyfikować. Dwa lata później, kiedy sytuacja się powtórzyła i szwedzkie dowództwo podjęło decyzję o ataku, von Enke niespodziewanie otrzymał rozkaz, by pozwolić nieznanej jednostce odpłynąć. Przez resztę życia kapitan usiłował się dowiedzieć, do jakiego państwa należał okręt i co znajdowało się na jego pokładzie. Jest już bliski rozwiązania zagadki, gdy pewnego dnia znika. Kurt Wallander rozpoczyna prywatne śledztwo i stopniowo odkrywa, że ma do czynienia z poważną aferą szpiegowską...

No cóż, nie odkryję Ameryki, gdy stwierdzę, że w mojej opinii ta książka nie jest kryminałem. To raczej realistyczny, a nawet momentami naturalistyczny, obraz starzenia się człowieka. Czynności wykonywane codziennie przez Wallandera są drobiazgowo wymieniane i wręcz celebrowane. Czytelnikom zapadają w pamięć kolejne zaniki pamięci komisarza, wizyta Bajby – jego ostatniej miłości, coraz serdeczniejsze kontakty z córką i wnuczką, ale akcji kryminalnej tu jak na lekarstwo. Wallander podejmuje próby odszukania zaginionego ojca partnera swojej córki na własną rękę. Próbuje rozwikłać tajemnice z jego przeszłości, ale to wszystko dzieje się jakby mimochodem, na marginesie życia, jakie obecnie prowadzi komisarz. Niemniej jednak, osiąga on lepsze wyniki od prowadzącego oficjalne śledztwo detektywa.

I tak toczy się ta książka, leniwie, niespiesznie z tajemnicą rozwiązywaną powoli, prawie przypadkowo. Bardziej nas zajmuje troska o stan zdrowia Wallandera niż intryga kryminalna. Ciekawy był sam początek książki. Niósł nadzieję na coś w rodzaju thrillera politycznego, ale w miarę upływu czasu wszystko się rozmywa, traci kontury. Rozwiązanie jest rozczarowujące i naznaczone piętnem poglądów politycznych autora. Koniec książki dotyczy przyszłości Wallandera i nie pozostawia złudzeń, że kiedykolwiek powstaną kolejne odcinki jego historii.

Ponieważ jestem mamą bardzo małego jeszcze dziecka utkwił mi w pamięci wątek dotyczący wnuczki Wallandera. Otóż po urodzeniu dziecka Linda i Hans nie mogli zdecydować się, jakie imię nadać córeczce i przez dobrych kilka miesięcy ich dziecko było bezimienne. Nie sądziłam, że w tak zorganizowanym kraju jak Szwecja podobna sytuacja jest możliwa J W Polsce rodzice są zobowiązani podać w określonym terminie po narodzinach, jakie imię wybierają dla dziecka.

Uczciwie przyznaję, że trochę się męczyłam przy lekturze tej książki, a intryga powiedzmy, że kryminalna w miarę upływu czasu interesowała mnie coraz mniej. Myślę jednak, że wszyscy zwolennicy Wallandera sięgną po tę pozycję – każdy będzie chciał poznać koniec tej historii.

Dla przypomnienia podaję poniżej listę powieści z Kurtem Wallanderem:
Morderca bez twarzy 1991 (W.A.B. 2004)
Psy z Rygi 1992 (W.A.B. 2006)
Biała lwica 1993 (W.A.B. 2005)
Mężczyzna, który się uśmiechał 1994 (W.A.B. 2007)
Fałszywy trop 1995 (W.A.B. 2002)
Piąta kobieta 1996 (W.A.B. 2004)
O krok 1997 (W.A.B. 2006)
Zapora 1998 (W.A.B. 2008)
Niespokojny człowiek 2009 (W.A.B. 2010)


Henning Mankell (ur. 1948) to jeden z najpopularniejszych pisarzy szwedzkich. Jednocześnie wybitny dziennikarz i człowiek teatru. Stał się sławny dzięki serii powieści kryminalnych, których bohaterem jest komisarz Wallander. Książki Mankella publikowane są w trzydziestu dziewięciu krajach. On sam mieszka na zmianę w Szwecji i Mozambiku. Nakładem W.A.B. ukazało się dotychczas dziesięć jego powieści dla dorosłych, w tym książka spoza cyklu kryminalnego – Comédia infantil (2008). Mankell zdobył wiele wyróżnień literackich, a ponadto prestiżową niemiecką Nagrodę Tolerancji (2004). Odnosi także ogromne sukcesy jako twórca literatury dziecięcej i młodzieżowej, za którą został uhonorowany Nagrodą Astrid Lindgren (1996). Jego strona internetowa jest tu, a strona internetowa Kurta Wallandera tu.


Moja ocena: 4 /6

Autor: Henning Mankell
Tytuł oryginału: Den orolige mannen
Wydawnictwo: W.A.B.
Seria: Mroczna seria
Tłumacz: Beata Walczak-Larsson
Liczba stron
: 576
Rok wydania: 2010

piątek, 17 czerwca 2011

Sandra Dallas, Klub perskich pikli



Główna bohaterka książki, Quennie Bean, jest jednocześnie narratorką i pod koniec pierwszego rozdziału celnie podsumowała treść książki:

„O tym będzie ta historia – o tym, jak Rita przyjechała do Harveyville, wstąpiła do Klubu Perskich Pikli i dowiedziała się, co to znaczy przyjaźń. Oczywiście jest to również historia o mnie i o tym, że nie umiem trzymać języka za zębami.”

Bardzo istotnym tłem dla opowiadanej historii jest Wielki Kryzys lat trzydziestych ubiegłego wieku, który determinuje los ludzi nie tylko w miasteczku Harveyville w stanie Kansas, gdzie mieszkają bohaterki książki. Uprawy płoną, nie można doczekać się kropli deszczu, nigdzie nie można znaleźć pracy, w okolicy przetaczają się gromady ludzi szukające na zachodzie kraju lepszego życia. Niektórym udaje się utrzymywać na powierzchni (do tych szczęśliwców należy mąż Quennie), niektórzy muszą opuścić swój dom i ziemię i szukać szczęścia gdzie indziej. Dla Quennie, młodej żony farmera, najważniejszym wydarzeniem każdego tygodnia jest spotkanie Klubu Perskich Pikli. Nazwa Klubu pochodzi od wzoru na tkaninie, którą dostała jedna z członkiń od męża, którego notabene poślubiła po dwóch tygodniach znajomości.

Kobiety zbierają się nie tylko po to, by szyć piękne patchworki, ale również, aby rozwijać się duchowo i plotkować. Istotnym wydarzeniem dla głównej bohaterki była utrata parę miesięcy wcześniej jej najlepszej przyjaciółki, która straciwszy wszystko, udała się z mężem do Kalifornii i od tej pory nie daje znaku życia. Quennie – jako jedna z najmłodszych członkiń Klubu Perskich Pikli – bardzo za nią tęskni. Dlatego też wita z otwartymi ramionami Ritę, swoją rówieśniczkę, a jednocześnie „miastową” dziewczynę, która przybywa do Harveyville razem z mężem, tutejszym chłopakiem, gdy oboje tracą możliwość utrzymania się w mieście. Rita prezentuje zupełnie inne podejście do życia niż żony farmerów w Harveyville. Dlatego też jej zachowanie i przyzwyczajenia nie wszystkim się podobają. Namiętne czytanie gazet i książek wzbudza u wszystkich pań zdziwienie. Jak wyjaśniła Ricie Quennie „Czytanie jest w porządku, ale jak szyjesz, to po skończeniu masz kołdrę, a jak skończysz czytać książkę, to nie masz nic.” J

Rita czyta sporo, gdyż pragnie zostać dziennikarką. Wkrótce w Harveyville dochodzi do zdarzenia, które może spowodować przełom w jej dziennikarskiej karierze, a jednocześnie wyjaśnić tajemnicę z przeszłości…

Dobrze mi się czytało tę książkę. Narracja jest prowadzona w wolnym, niespiesznym tempie, choć opisywane realia nie są pogodne. Pogoda zresztą, a właściwie obezwładniająca susza również jest jednym z bohaterów tej powieści. Większość rozmów prowadzonych przez bohaterów zbaczało na kwestie oczekiwanego przez całą społeczność deszczu.

Jest to książka przede wszystkim o przyjaźni, która łączy bohaterki książki niezależnie od wieku, urody, pochodzenia, doświadczeń życiowych. Dla tych kobiet oczywiste jest, że w trudnych chwilach, które przeżywają przyjaciółki, trzeba nieść konkretną pomoc. Rita kompletnie nie pasuje do Pikielek: nie potrafi szyć, gotować, życie na wsi jej nie interesuje. Jej sposób bycia stanowi dość istotny kontrast z mieszkankami Harveyville. Mimo tych niedociągnięć zostaje uznana za Pikielkę, bo kobiety z jej nowej rodziny należą do Klubu. Sympatia Quennie do Rity pozwoli na wyjaśnienie wielu zawiłości i ułatwi jej egzystencję w tym tak oddalonym od cywilizacji zakątku Ameryki.

W miarę rozwoju akcji książki, to Quennie wzbudzała moje coraz większe zainteresowanie, jako że jej historia nie należy do lekkich, łatwych i przyjemnych. Pod koniec książki czytelnik właściwie zna już rozwiązanie zagadki, którą usiłowała rozwikłać Rita, ale w niczym nie przeszkadza to lekturze. Bardzo wzruszającym wątkiem książki jest miłość, która się darzą Quennie i jej mąż Grover. Ich wspólne życie opisane jest w sposób prosty, przekonujący bez zbędnych ozdobników – nie ma jednak wątpliwości, że tych dwoje jest dla siebie stworzonych, choć raczej nie przypominają Miss i Mistera Ameryki.

Gdy już napisałam to zdanie, przyszła mi na myśl ta piosenka:
 



Trochę dziwne skojarzenie między polską piosenką a amerykańskim Południem, ale miłość nie zna granic :)




Sandra Dallas przez 35 lat pracowała jako dziennikarka w Business Week Magazine. Napisała 9 książek niebeletrystycznych, głównie poświęconych dziejom Zachodu Stanów Zjednoczonych, za które otrzymała wiele nagród. Swoją pierwszą powieść – wysoko ocenioną przez krytykę „Kawiarenkę Bustera” - wydała w roku 1990. Mieszka w Denver z mężem. Ma dwie dorosłe córki. Strona internetowa autorki jest tu, a wywiad z Sandrą Dallas - tu .



Moja ocena: 5 / 6

Autor: Sandra Dallas
Tytuł oryginalny: The Persian Pickle Club
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Seria: Kameleon
Tłumacz: Tomasz Bieroń
Liczba stron: 216
Rok wydania: 2000

 
 

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Arkady Fiedler, Madagaskar. Gorąca wieś Ambinanitelo




Książka Arkadego Fiedlera z przedwojennej wyprawy na Madagaskar po raz pierwszy ukazała się w pełnej postaci. Książka ta powstała w ciekawych okolicznościach. Otóż przed II wojną światową Polska, jak wiele ówczesnych europejskich społeczeństw poważnie myślała o posiadaniu kolonii. Dlatego też, w roku 1937 miała miejsce rządowa wyprawa na Madagaskar pod kierunkiem majora Mieczysława Lepeckiego (adiutanta Marszałka Piłsudskiego). Stąd też "tajna" misja Fiedlera, który na zlecenie rządu RP - jako niezależny ekspert - badał warunki i opłacalność ewentualnej kolonizacji i polskiego osadnictwa na wyspie. Oczywiście, Arkady Fiedler przede wszystkim badał zwierzęta, opisywał zwyczaje rdzennej ludności Madagaskaru i... fotografował.

Czytałam kilka pozycji z serii „Poznaj Świat” wydawnictwa Bernardinum i właściwie żadna mnie nie zawiodła. „Madagaskar” jednak mnie zaskoczył. Pomijając bowiem „Dywizjon 303” przeczytany w zamierzchłej szkolnej rzeczywistości, nie znałam twórczości Arkadego Fiedlera. Dlatego po tę książkę sięgałam z pewną niepewnością, a okazało się, że to była prawdziwa uczta, nie tylko fotograficzna, ale i literacka. Książka jest przepięknie wydana, zawiera naprawdę wspaniałe fotografie, które zostały odzyskane z mroków niepamięci dzięki mrówczej pracy zespołu edytorskiego. Wiele z tych zdjęć zostało opublikowanych po raz pierwszy. Szata fotograficzna nie jest jednak głównym atutem tej książki. Jest nim piękny, literacki język autora. Czytanie tej książki to ogromna przyjemność nawet dla osób, które nie przepadają za literatura podróżniczą.



Tak naprawdę, ta książka po raz pierwszy ukazała się w takiej postaci. Przed wojną wydano część wspomnień, po wojnie, w Polsce zaś inne fragmenty ze słusznymi ideologicznie wstawkami o charakterze marksistowsko-leninowskim. Wojciech Cejrowski – pomysłodawca i opiekun serii – dołożył wielu starań, aby ta książka ujrzała światło dzienne w zamierzonej przez autora formie. Z jego śledztwa wynikało, że kilka rozdziałów o charakterze wyraźnie „ideologicznym” i nie związanych z tematem wyprawy zostało dopisanych pod wyraźnym przymusem, dlatego postanowił je usunąć, choć z ich treścią można się zapoznać na końcu książki. 


Arkady Fiedler z zapałem opisuje dzieje Madagaskaru, w których niepoślednią rolę odegrał w swoim czasie Maurycy Beniowski, a także zdaje relację z perypetii, jakie miały miejsce podczas jego pobytu na tej wyspie, a głównie w wiosce Ambinamento, gdzie usiłował on – razem ze swym towarzyszem - wskrzesić ducha wielkiego rodaka oraz poznać faunę i florę tamtych okolic. Bohaterowie starają się odnaleźć ślady Beniowskiego, choć jest to praktycznie niemożliwe. Przekonują tubylców, że historia ich wyspy była mocno związana z człowiekiem, który był rodakiem podróżników. Okazuje się jednak, że przekonanie mieszkańców wioski do siebie nie będzie ani proste, ani łatwe. Wizyta Polaków na Madagaskarze wzbudza czujność francuskich władz kolonizacyjnych (nie bezpodstawnie – jak się okazuje), tubylców, którzy pełnią swoje funkcje z łaski Francuzów, a dodając do tego rozmaite waśnie plemienne między mieszkańcami wioski pierwsze miesiące nie są dla Polaków łatwe.

Fiedler pisze bardzo szczerze o pięknie Madagaskaru, o historii wyspy, a także o ciekawych i ponętnych kobietach, które spotkali polscy wędrowcy. Na opisach się nie kończy, bo podróżnik wziął sobie również tubylczą żonę. Dokładniej rzecz ujmując, nawet dwie… Było to dla mnie spore zaskoczenie, bo autorzy książek podróżniczych zwykle unikają tematów dotyczących relacji damsko-męskich jeśli angażuje to ich osobę. O ile pamiętam, tylko Wojciech Cejrowski w jednej ze swych książek wspomniał, że miał propozycję bliższego kontaktu z żoną wodza… Jak nietrudno się domyślić, fragmenty będące świadectwem zauroczenia autora madagaskarskimi pięknościami zostały usunięte w wydaniach książki w czasach PRL-u. 

Szczerze polecam tę książkę również tym, którzy nie są fanami literatury podróżniczej. Arkady Fiedler pisał pięknie i warto wracać do jego twórczości.




Arkady Fiedler (ur. 28 listopada 1894 w Poznaniu - zm. 7 marca 1985 w Poznaniu) - polski prozaik, reportażysta, przyrodnik i podróżnik. Studiował filozofię i nauki przyrodnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz na uniwersytecie w Poznaniu. Studia te zostały przerwane wybuchem I wojny światowej. W 1917 Fiedler debiutował cyklem wierszy "Czerwone światło ogniska" na łamach poznańskiego dwutygodnika "Zdrój". W latach 1918-1919 brał udział w powstaniu wielkopolskim (był szefem sztabu dowództwa Żandarmerii Krajowej). W latach 1922-1923 studiował i ukończył Akademię Sztuk Graficznych w Lipsku, zdobywając tytuł mistrza chemigrafii. W 1926 wydał pierwszą książkę "Przez wiry i porohy Dniestru". W 1927 wyjechał w pierwszą z 30 podróży po świecie, w czasie których m.in. zbierał okazy fauny dla polskich muzeów przyrodniczych. II wojna światowa zastała Fiedlera na Tahiti skąd w lutym 1940 przez Francję dotarł do Wielkiej Brytanii. W latach 1940-1941 przebywał wśród polskich lotników dokumentując ich wrażenia z lotów bojowych, które były podstawą książki Dywizjon 303. W 1946 r. Fiedler powrócił do kraju. Od 1951 mieszkał w Puszczykowie pod Poznaniem.



Moja ocena: 5 / 6

Autor: Arkady Fiedler
Wydawnictwo: Bernardinum
Seria: Poznaj Świat
Rok wydania: 2006
Liczba stron: 368




Autorzy

Agopsowicz Monika Albaret Celeste Albom Mitch Alvtegen Karin Austen Jane Babina Natalka Bachmann Ingeborg Baranowska Małgorzata Becerra Angela Beekman Aimee Bek Aleksander Bellow Saul Bennett Alan Besala Jerzy Bobkowski Andrzej Bogucka Maria Bonda Katarzyna Borkowska Urszula Bowen Rhys Brabant Hyacinthe Braine John Brodski Josif Calvino Italo Castagno Dario Cegielski Tadeusz Cejrowski Wojciech Cherezińska Elżbieta Cleeves Ann Courtemanche Gil Covey Sean Crummey Michael Cusk Rachel Czapska Maria Czarnecka Renata Czarnyszewicz Florian Czwojdrak Bożena Dallas Sandra de Blasi Marlena Didion Joan Dmochowska Emma Doctorow E.L. Domagalski Dariusz Domańska-Kubiak Irena Dostojewska Anna Drewniak Wojciech Drinkwater Carol Drucka Nadzieja Druckerman Pamela Dunlop Fuchsia Dyer Wayne Edwardson Ake Evans Richard Fabiani Bożena Fadiman Anne Faulkner William Fiedler Arkady Filipowicz Wika Fletcher Susan Fogelström Per Anders Fønhus Mikkjel Fowler Karen Joy Frankl Viktor Franzen Jonathan Frayn Michael Fredro Aleksander Fryczkowska Anna Gaskell Elizabeth Genow Magdalena Gilmour David Giordano Paolo Goetel Ferdynand Goethe Johann Wolfgang Gołowkina Irina Grabowska-Grzyb Ałbena Grabski Maciej Green Penelope Grimes Martha Grimwood Ken Gunnarsson Gunnar Gustafsson Lars Gutowska-Adamczyk Małgorzata Guzowska Marta Hagen Wiktor Hamsun Knut Hejke Krzysztof Helsztyński Stanisław Hen Józef Herbert Zbigniew Hill Napoleon Hill Susan Hoffmanowa Klementyna Holt Anne Hovsgaard Jens Hulova Petra Ishiguro Kazuo Iwaszkiewicz Jarosław Iwaszkiewiczowa Anna Jaffrey Madhur Jahren Hope Jakowienko Mira Jamski Piotr Jaruzelska Monika Jastrzębska Magdalena Jersild Per Christian Jörgensdotter Anna Jurgała-Jureczka Joanna Kaczyńska Marta Kallentoft Mons Kanger Thomas Kanowicz Grigorij Karlsson Elise Karon Jan Karpiński Wojciech Kaschnitz Marie Luise Kolbuszewski Jacek Komuda Jacek Kościński Piotr Kowecka Elżbieta Kraszewski Józef Ignacy Kręt Helena Kroh Antoni Kruusval Catarina Krzysztoń Jerzy Kuncewiczowa Maria Kutyłowska Helena Lackberg Camilla Lanckorońska Karolina Lander Leena Larsson Asa Laurain Antoine Lehtonen Joel Loreau Dominique cytaty Lupton Rosamund Lurie Alison Ładyński Antonin Łapicka Zuzanna Łopieńska Barbara Łozińska Maja Łoziński Mikołaj Maciejewska Beata Maciorowski Mirosław Mackiewicz Józef Magris Claudio Malczewski Rafał Maloney Alison Małecki Jan Manguel Alberto Mankell Henning Mann Wojciech Mansfield Katherine Marai Sandor Marias Javier Marinina Aleksandra Marklund Liza Marquez Gabriel Masłoń Krzysztof Mazzucco Melania McKeown Greg Meder Basia Meller Marcin Meredith George Michniewicz Tomasz Miłoszewski Zygmunt Mitchell David Mizielińscy Mjaset Christer Mrożek Sławomir Mukka Timo Murakami Haruki Musierowicz Małgorzata Musso Guillaume Myśliwski Wiesław Nair Preethi Naszkowski Zbigniew Nesbø Jo Nesser Hakan Nicieja Stanisław Nothomb Amelie Nowakowski Marek Nowik Mirosław Obertyńska Beata Oksanen Sofi Orlińska Zuzanna Ossendowski Antoni Ferdynand Pająk-Puda Dorota Paukszta Eugeniusz Pawełczyńska Anna Pawlikowski Michał Pezzelli Peter Pilch Krzysztof Platerowa Katarzyna Plebanek Grażyna Płatowa Wiktoria Proust Marcel Pruszkowska Maria Pruszyńska Anna Przedpełska-Trzeciakowska Anna Puchalska Joanna Puzyńska Katarzyna Quinn Spencer Rabska Zuzanna Rankin Ian Rejmer Małgorzata Reszka Paweł Rutkowski Krzysztof Rylski Eustachy Sadler Michael Safak Elif Schirmer Marcin Seghers Jan Sobański Antoni Sobolewska Justyna Staalesen Gunnar Stanowski Krzysztor Stasiuk Andrzej Stec Ewa Stenka Danuta Stockett Kathryn Stulgińska Zofia Susso Eva Sypuła-Gliwa Joanna Szabo Magda Szalay David Szarota Piotr Szczygieł Mariusz Szejnert Małgorzata Szumska Małgorzata Terzani Tiziano Theorin Johan Thompson Ruth Todd Jackie Tomkowski Jan Tristante Jeronimo Tullet Herve Velthuijs Max Venclova Tomas Venezia Mariolina Vesaas Tarjei Wachowicz-Makowska Jolanta Waltari Mika Wałkuski Marek Wańkowicz Melchior Warmbrunn Erika Wassmo Herbjørg Wasylewski Stanisław Weissensteiner Friedrich White Patrick Wiechert Ernst Wieslander Jujja Włodek Ludwika Zevin Gabrielle Zyskowska-Ignaciak Katarzyna Żylińska Jadwiga
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...